czwartek, 18 października 2012

Zagadkowe rojenie

Kiedy kończy się czas intensywnej opieki nad młodymi, my nietoperze zaczynamy zachowywać się dziwnie. Lecimy nawet w miejsca dość odlegle od letnich kolonii i przeszukujemy dokładnie teren. Przypominamy sobie znane nam kryjówki lub znajdujemy nowe. W czasie nocy wielokrotnie wlatujemy i wylatujemy z upatrzonej jaskini lub budynku oraz urządzamy sobie widowiskowe pościgi jeden za drugim. W tym czasie intensywnie porozumiewamy się z sobą. To dziwne zachowanie się otrzymało nawet swoją własną nazwę: rojenie (ang. swarming).  U różnych gatunków w różnym czasie przypada największe natężenie tego zjawiska, ale i tak kończy się przed hibernacją.

Istnieje kilka możliwych wyjaśnień tego zachowania. Po pierwsze jaskinie, w których odbywa się rojenie, są także miejscem godów niektórych gatunków, ale inne do tego celu wykorzystują raczej bardziej intymne kryjówki. Po drugie, zachowanie takie może pomóc w wybraniu kryjówki zimowej. Jednak często miejsca najliczniejszego rojenia nietoperzy nie stają się wcale przepełnionymi zimowiskami. Słyszałem także teorie, że  pomaga to młodym nietoperzom poznać rodzaj odpowiedniej kryjówki na zimę poprzez obserwację dorosłych, doświadczonych, albo że dla niektórych gatunków miejsca rojenia to po prostu stałe punkty na trasie przelotu na zimowisko. A jaka jest prawda? Nie powiem! My, nietoperze, chcemy nadal pozostać odrobinę tajemnicze. 

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Rzeczywiście jesteście tajemnicze, ale coraz mniej własnie dzięki temu, że czytam Twojego bloga Gacku. Pozdrawiam Isia.