środa, 18 lipca 2012

Peleryna ze skrzydeł


Ostatnio koresponduję z nową znajomą Gosią. Może zgadniecie z kim. Jej gatunek należy do najbardziej zagrożonych nietoperzy w Europie. W drugiej połowie XX wieku nagle drastycznie spadła liczebność ich populacji we wszystkich krajach naszego kontynentu. Najprawdopodobniej przyczyną były powszechnie stosowane insektycydy i zatrucie nimi owadów. Na szczęście od połowy lat 80. powoli liczba osobników rośnie.

Podobnie jak inne nietoperze Gosia w spoczynku zawisa głową w dół. Zagięte palce stóp utrzymują ciężar ciała i w tej pozycji jej mięśnie nie wykonują pracy i nie męczą się. Wiele nietoperzy w czasie zimowej hibernacji tworzy skupiska na stropie czy ścianach lub kilka osobników zajmuje jedną szczelinę. Jednak przedstawiciele Gosi gatunku to indywidualiści i zimują nie stykając się ze sobą. Na kryjówki zimowe wybierają przede wszystkim jaskinie, a w dalszej kolejności piwnice, opuszczone kopalnie i fortyfikacje. W Polsce spotkać je można na południu kraju – w Karpatach, Sudetach, Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej. Są osiadłe i nie lubią daleko latać. Ich kryjówki zimowe i letnie oraz tereny łowieckie zwykle leżą blisko siebie w odległości ok. 10 km.  

Najciekawszy jest jednak ich widok w czasie zimowego snu. Większość nietoperzy, podobnie jak ja, składa wtedy skrzydła wzdłuż ciała. Gosia niby prawdziwa królewna otula się szczelnie błonami lotnymi jak królewskim płaszczem. Popatrzcie sami. 
Gosia w czasie zimowego snu
Fot. A. Kepel

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Czy Gosia jest podkowcem?

Nocny Łowca pisze...

Zgadza się. Brawo!