niedziela, 24 czerwca 2012

Lampiony

Poznaniacy postanowili uczcić noc z 21 na 22 czerwca, zwaną Nocą Kupały, wypuszczając  w powietrze tysiące zapalonych lampionów. Dla ludzi może to i fajnie wygląda, ale dla przyrody może wcale nie być obojętne. Płonące lampiony, roznoszone losowo przez wiatr, mogą spowodować pożar, jeśli spadną przed wypaleniem się w nieodpowiednie miejsce. Na szczęście tym razem deszczowa pogoda zmniejszyła ryzyko takiego zdarzenia. W ostatni czwartek w niebo nad Poznaniem wzbiło się 18 tysięcy lampionów. Była to próba pobicia rekordu Guinessa. Kiedy opadły, pobito chyba rekord ilości śmieci. Kolorowe resztki zalegały w całej okolicy - zarówno na brzegach Warty, jak i na drzewach ratajskich osiedli. Jak dobrze, że tamtej nocy nie latałem w pobliżu rzeki. Nie wiem co bym zrobił, gdyby nagle otoczyło mnie tysiące kolorowych światełek. Mam nadzieję, że w przyszłym roku jakoś inaczej będzie obchodzona Noc Kupały.

Brak komentarzy: