środa, 19 września 2012

W Australii zabijają nietoperze


Po prostu trzęsę się z oburzenia i bezsilności... Kiedy cieszyłem się z tego, że w wielu naszych miastach wolontariusze poświęcają swój czas i energię na nietoperzowe happeningi, dzięki którym wreszcie uwierzyłem, że ludzie nas lubią i rozumieją, że jesteśmy pożyteczne i im nie szkodzimy – na drugiej półkuli inni ludzie zabijają moich pobratyńców! I to w majestacie prawa! A dotyczy to przyjaznych, owocożernych „latających lisów”...

W australijskim stanie Queensland uchyla się zakaz zabijania nietoperzy owocożernych. Właściciele sadów owocowych będą mogli masowo zabijać żerujące nietoperze! Zostało to zabronione całkiem niedawno, bo w  2008 roku, kiedy tamtejszy rządowy komitet doradczy zajmujący się dobrostanem zwierząt (Animal Welfare Adwisory Comittee) zauważył wreszcie, że strzelanie do nietoperzy skutkuje ogromnym odsetkiem osobników zranionych, które potem giną w długich męczarniach, a także prowadzi do umierania młodych z głodu i pragnienia. To po prostu barbarzyństwo! Jestem wstrząśnięty... I w dodatku – ponieważ jestem tylko nietoperzem – nie mogę nic zrobić w tej sprawie. Może jednak znajdzie się ktoś z Was, kto przeczyta i podpisze list skierowany do rządu Queensland, który znajdziecie tu: www.batworld.org/queensland-kills-threatened-bats. Znajdują się w nim rozsądne przykłady, w jaki sposób można pogodzić życie nietoperzy, które są ogromną turystyczną atrakcją tamtejszych okolic z interesem sadowników.    

Brak komentarzy: