Przedstawiałem dopiero co największe nietoperze, a tu pod
moim bokiem w rezerwacie „Meteoryt Morasko” w Poznaniu w tym miesiącu wykopano
największy w Polsce meteoryt. Musieli to zrobić w dzień, bo nocami niczego nie
zauważyłem. Rezerwat utworzono w 1976 roku i jest to jedyne znane w Polsce miejsce
upadku meteorytu. W terenie widoczne są wypełnione wodą kratery pometeorytowe.
Pierwszy kawałek meteorytu o masie 77,5 kg odnaleziono
w 1914 roku podczas kopania rowów strzeleckich w czasie I wojny światowej.
Potem stopniowo znajdowano kolejne fragmenty, których łączną masę ocenia się na
1500 kg .
I wreszcie 98 lat po pierwszym odkryciu odnaleziono największy kawałek
meteorytu o masie 300 kg .
W swoim składzie zawiera żelazo z domieszką niklu i liczy ponad 5 tysięcy lat,
a jego wartość rynkowa wynosi ponad milion złotych. Obecnie jest badany w
Instytucie Geologii Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Mam nadzieję,
że niedługo każdy zainteresowany będzie mógł go zobaczyć, a na razie więcej
informacji można znaleźć tutaj i tu. I pomyśleć, że ten rekordowy 300- kilogramowy
kawałek przyleciał kiedyś z kosmosu w to samo miejsce, które wybrałem sobie w
tym roku na letnią kryjówkę.
środa, 31 października 2012
wtorek, 30 października 2012
Europejski gigant
Opowiem dzisiaj o największym nietoperzu na naszym
kontynencie - borowcu olbrzymim. Jest on oczywiście większy od borowca
wielkiego i ma od niego dużo szersze uszy, a jego rude futerko jest
ciemniejsze. Mimo swoich rozmiarów jest gatunkiem zagrożonym i rzadkim. Występuje w południowej i wschodniej Europie, ale
czasem pojawia się także w Polsce. Pojedyncze przypadki spotkania go u nas
tłumaczone są jako przypadkowe migracje na północ. Sam będąc duży poluje
również na duże owady takie jak ćmy, ważki i chrząszcze. Ciekawostką jest to,
że jako jedyny europejski nietoperz zjada także ptaki. Drobne ptaki wróblowe
stanowią większość jego menu w czasie swoich jesiennych przelotów na południe. Jak
wszystkie borowce wydaje dźwięki o niskiej częstotliwości, które można usłyszeć
nawet bez detektora. Podobnie jak inne borowce mieszka w lasach, gdzie zasiedla
duże dziuple starych drzew. Ten europejski gigant pozostaje nadal jednym z
najbardziej tajemniczych nietoperzy naszego kontynentu i wiele jego zwyczajów
czeka na dokładniejsze poznanie.
niedziela, 28 października 2012
Nowe mieszkania dla nietoperzy
Robi się coraz zimniej i lata coraz mniej owadów. Na
szczęście udało mi się odłożyć już pewne zapasy tłuszczu w organizmie, więc aż
tak się nie martwię. Za to z uwagą śledzę, co nowego robi się dla nas,
nietoperzy. Z zadowoleniem przeczytałem doniesienie o działaniach na Pomorzu
Zachodnim. W Puszczy Bukowej niedaleko Szczecina poprawiono nam warunki
mieszkaniowe. Otóż w 13 bunkrach, które pozostały z czasów wojny, polepszono
mikroklimat poprzez zamontowanie zbiorników wodnych. Dla nas nietoperzy
odpowiednia wilgotność powietrza jest tak samo ważna, jak niska temperatura i
spokój. Trzeba przyznać, że zadbano nie tylko o nasze zimowe schronienia, ale
pomyślano także o kryjówkach letnich. Na
terenie tej samej Puszczy Bukowej zawieszono 100 nowych budek dla nas.
Dodatkowo naprawiono już istniejące budki, więc w przyszłym roku łącznie na
zasiedlenie będzie czekać prawie 350 lokali. Więcej informacji znajdziecie
tutaj, ale chciałem sprostować, że w Polsce występuje 25 gatunków nietoperzy, a
nie 22 jak podano.
czwartek, 25 października 2012
Symbol parku narodowego
Zaczynają się nocne przymrozki, a wtedy zamiast polować
buszuję po Internecie. Właśnie odkryłem, że jeden z polskich parków narodowych
ma nietoperza w swoim herbie. Jest to Ojcowski Park Narodowy. Mimo, iż jest to
najmniejszy z parków narodowych, na jego terenie znajdują się liczne jaskinie,
które chętnie zamieszkują nietoperze. Ponad 700 jaskiń w wapieniu jurajskim
powstało dzięki działalności wód podziemnych i zjawiskom krasowym. Dwie
najdłuższe i najbardziej znane jaskinie parku to: Łokietka (320 m ) i Ciemna (209 m ).
O cennej wartości przyrodniczej tego terenu świadczy także to,
że cały obszar Ojcowskiego Parku Narodowego został włączony do sieci Natura
2000 jako specjalny obszar ochrony siedlisk o nazwie „Dolina Prądnika”. Wśród
gatunków zwierząt wymienionych w załączniku drugim dyrektywy siedliskowej
znalazły się oczywiście także nietoperze: podkowiec mały, podkowiec duży, mopek,
nocek Bechsteina, nocek orzęsiony, nocek łydkowłosy i nocek duży.
środa, 24 października 2012
Krajowy olbrzym
Przyszła pora, aby przedstawić naszego największego
krajowego nietoperza – nocka dużego, którego nazwałem Maniek na cześć innego
dużego ssaka z jakiegoś filmu. Mańka spotkałem niedawno i zaciekawiło mnie, jak bardzo
wyróżnia się spośród innych nietoperzy nie tylko rozmiarami ciała, ale i
sposobem polowania. Ten wielki nietoperz nie poluje bowiem na owady w locie,
ale chwyta je z powierzchni ziemi. W związku z tym lata stosunkowo wolno i
nisko nad ziemią. Jego ulubionym pokarmem są duże chrząszcze z rodziny
biegaczowatych, na które spada i po pochwyceniu unosi w powietrze. Ciekawostką jest, że samice nocków dużych na
letnie kolonie rozrodcze upodobały sobie zwłaszcza duże strychy starych kościołów,
a ich kolonie należą do najliczniejszych spośród naszych krajowych gatunków
nietoperzy. Skupiska te mogą obejmować
do 300 - 500 samic. Największa znana w Polsce kolonia letnia mieściła
się do połowy XX wieku na strychu Kościoła Mariackiego w Krakowie i tworzyło ją
nawet 3000 samic. Z kolei największym miejscem zimowania w naszym kraju są
podziemia Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego, gdzie hibernuje po kilkanaście
tysięcy nocków dużych. Gatunek ten przeważa ilościowo także w corocznych
zimowych spisach nietoperzy. Jak widać, nocek duży rzeczywiście jest nietuzinkowy i zasługuje na bliższe poznanie.
Nocek duży podczas happeningu w Gdańsku
Fot. J. Strzelczyk
sobota, 20 października 2012
Największe nietoperze
Postanowiłem sprawdzić, które nietoperze są największe na
świecie. Domyślałem się, że muszą należeć do rudawkowatych, bo w tej rodzinie
właśnie występują giganty spośród nas. I nie myliłem się. Rekordzistami są:
Pteropus vampyrus, czyli rudawka malajska oraz Pteropus giganteus, czyli
rudawka wielka. Ważyć mogą do półtora kilograma, a rozpiętość ich skrzydeł
wynosić może od 1,5 m do 1,7 m ,
czyli niemal dwa metry. Te największe rudawki zwane są kalongami, latającymi lisami albo
latającymi psami i spotkać je można w Azji południowo-wschodniej. W odróżnieniu
od naszych europejskich nietoperzy nie posługują się echolokacją. Zamiast tego
posiadają bardzo dobry wzrok i węch. Zmysły te pomagają im odszukać dojrzałe
owoce, którymi się odżywiają. Jak piękne są rudawki możecie przekonać się
oglądając krótki film na youtube poniżej. Pokazano tu czarne latające lisy z Australii.
piątek, 19 października 2012
Nietoperzowa konferencja
Rok Nietoperza, ogłoszony przez Program Środowiskowy Organizacji Narodów Zjednoczonych (UNEP), Konwencję o ochronie wędrownych gatunków dzikich zwierząt (CMS) oraz Porozumienie o Ochronie Populacji Europejskich Nietoperzy EUROBATS, jest dość nietypowy – trwa bowiem dwa lata (2011-2012). Przy tej okazji zorganizowano wiele imprez w całej Europie. Poprzedni Rok Nietoperza ogłoszono dziesięć lat temu i nie wiadomo, kiedy znowu będzie obchodzony w przyszłości. Dlatego cieszę się z każdego działania, które promuje nietoperze. Dowiedziałem się właśnie, że Ministerstwo Środowiska zaprasza wszystkich badaczy i zajmujących się ochroną nietoperzy na konferencję, która odbędzie się w Warszawie, w dniach 15-16 listopada 2012 r. Spotkają się na niej zarówno naukowcy i nasi miłośnicy z organizacji pozarządowych, jak i urzędnicy ochrony przyrody w Polsce. Z programem konferencji można zapoznać się tutaj. Okazało się, że chętnych było tak wielu, iż nie ma już wolnych miejsc. Przy okazji, czy zauważyliście jaki nietoperz promuje konferencję nietoperzową? To karlik większy.
czwartek, 18 października 2012
Zagadkowe rojenie
Kiedy kończy się czas
intensywnej opieki nad młodymi, my nietoperze zaczynamy zachowywać się dziwnie.
Lecimy nawet w miejsca dość odlegle od letnich kolonii i przeszukujemy
dokładnie teren. Przypominamy sobie znane nam kryjówki lub znajdujemy nowe. W
czasie nocy wielokrotnie wlatujemy i wylatujemy z upatrzonej jaskini lub
budynku oraz urządzamy sobie widowiskowe pościgi jeden za drugim. W tym czasie intensywnie
porozumiewamy się z sobą. To dziwne zachowanie się otrzymało nawet swoją własną
nazwę: rojenie (ang. swarming). U
różnych gatunków w różnym czasie przypada największe natężenie tego zjawiska, ale i tak kończy się przed hibernacją.
Istnieje
kilka możliwych wyjaśnień tego zachowania. Po pierwsze jaskinie, w których odbywa
się rojenie, są także miejscem godów niektórych gatunków, ale inne do tego celu wykorzystują raczej bardziej intymne kryjówki. Po drugie, zachowanie takie może pomóc w
wybraniu kryjówki zimowej. Jednak często miejsca najliczniejszego rojenia nietoperzy nie stają się wcale przepełnionymi
zimowiskami. Słyszałem także teorie, że pomaga to młodym nietoperzom poznać rodzaj odpowiedniej
kryjówki na zimę poprzez obserwację dorosłych, doświadczonych, albo że dla niektórych gatunków miejsca rojenia to po
prostu stałe punkty na trasie przelotu na zimowisko. A jaka jest prawda? Nie powiem! My, nietoperze, chcemy nadal pozostać odrobinę tajemnicze.
środa, 10 października 2012
Jak wybrać zimowisko?
Jesień to pora roku, w czasie której my nietoperze musimy ostatecznie wybrać, gdzie spędzimy zimę. Gatunki migrujące wiele setek kilometrów, jak choćby karliki większe, oczywiście muszą wybrać się w daleką drogę i odlecieć podobnie jak większość ptaków do innych krajów. A co wtedy robią takie nietoperze jak ja, które pozostają? No właśnie, w jaki sposób wybrać najlepsze miejsce na hibernację? Otóż oblatujemy wiele potencjalnych kryjówek, aby mieć orientację w ofercie mieszkaniowej. Jest to najważniejsze dla młodych nietoperzy, które urodziły się w tym roku i jeszcze nigdy nie zimowały. Matka leci z młodym i zapoznaje go z lokalizacją wszystkich znanych jej kryjówek. Przy okazji sprawdza, czy nadal nadają się do hibernacji. My nietoperze mamy bardzo dobrą pamięć i najczęściej wybieramy znane nam już zimowisko. Dlatego tak ważna jest ochrona takich tradycyjnych miejsc i pozostawienie ich w spokoju na zimę. Ja już obleciałem znane mi forty w Poznaniu i upatrzyłem sobie kilka z nich na najwygodniejsze sypialnie.
sobota, 6 października 2012
Światowy Tydzień Zwierząt
Pogoda w ostatnim czasie zniechęca do polowań. Pada deszcz i wieje silny wiatr, więc i owady siedzą cicho w swoich domkach, a ja się martwię, że nie zdołam odpowiednio przytyć. Do zimy muszę zgromadzić odpowiednie zapasy tłuszczu, aby spokojnie przetrwać zimowy sen. Serfuję sobie po Internecie i dowiedziałem się, że właśnie teraz od 4 do 10 października trwa Światowy Tydzień Zwierząt (ang. World Animal Week). Rozpoczyna go 4 października Światowy Dzień Zwierząt, który ustanowiono w 1931 roku na konwencji ekologicznej we Florencji. W Polsce po raz pierwszy obchodzono go w 1993 roku. Jednocześnie jest to święto patrona zwierząt, ekologii i ekologów, czyli św. Franciszka z Asyżu, który głosił, że wszyscy mieszkańcy Ziemi są braćmi. Według niego ludzi i zwierzęta (a więc także nietoperze) powinna łączyć braterska więź. Hmm... Może więc przestaniemy się siebie wzajemnie obawiać, kiedy poznamy się lepiej?
W trakcie Światowego Tygodnia Zwierząt organizacje ekologiczne przypominają ludziom o prawach ich braci mniejszych i o tym, że zwierzę nie jest rzeczą, ale żywą istotą, która odczuwa także ból i cierpienie. Pewnie, że czuje - sam pamiętam jak uczyłem się latać i nie udało mi się skręcić na strychu stodoły... Następnym razem już bardziej uważałem.
W trakcie Światowego Tygodnia Zwierząt organizacje ekologiczne przypominają ludziom o prawach ich braci mniejszych i o tym, że zwierzę nie jest rzeczą, ale żywą istotą, która odczuwa także ból i cierpienie. Pewnie, że czuje - sam pamiętam jak uczyłem się latać i nie udało mi się skręcić na strychu stodoły... Następnym razem już bardziej uważałem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)