Ostatnio pisałem o tym, że borowiec wielki pokonuje wiele
kilometrów w trakcie swoich wędrówek sezonowych. Jednak w tej kategorii są
zawodnicy o wiele lepsi od niego. Nawet przypominam sobie, że europejskim
rekordzistą jest niewielki nietoperz, od którego właśnie otrzymałem e-maila:
Witaj Gacku,
Tu Gabrysia. Czytam twojego bloga i dowiaduję się wielu
ciekawych rzeczy o naszych krewniakach w Polsce i na świecie. Pisałeś, że
borowce wielkie pokonują nawet setki kilometrów, aby przylecieć z zimowisk do
letnich kryjówek. Jednak to my karliki większe jesteśmy prawdziwymi
długodystansowcami. Najlepsi spośród nas przelatują nawet 2000 km ! Oczywiście trochę
to trwa, bo oprócz podróżowania musimy też się najeść, czyli polować. Ja mam
swoje ulubione miejsce na zimę, które znajduje się aż we Francji. Nie lecę
jednak najkrótszą drogą do Polski po linii prostej, gdyż mogłabym się zgubić.
Wybieram trasy raczej wzdłuż dolin rzecznych i brzegu morza. W ciągu jednej
nocy potrafię przelecieć 30-50
km , ale moja wysportowana ciotka pokonuje wtedy nawet 80 km . Może kiedyś jej
dorównam. Chociaż nasz zasięg obejmuje całą Polskę, to najczęściej można nas
spotkać w lasach północnej części kraju. Ja i pozostałe dziewczyny tworzymy
kolonię rozrodczą. Cała nasza grupka 40 samic w ciąży mieszka w specjalnej
skrzynce dla nietoperzy. Spodziewamy się, że w czerwcu będzie nas przynajmniej
dwa razy więcej.
Pozdrawiam Gabi
Karlik większy w locie
Fot. A. Kepel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz