Pisałem ostatnio, że podkowce małe, takie jak znajoma Gosia,
pomagają w ratowaniu zabytkowych budynków, w których mieszczą się ich kolonie
rozrodcze. Od maja do sierpnia można
obserwować wieczorem wylatujące z letniej kryjówki podkowce. Według Gośki
wystarczy cichutko stanąć i poczekać na zachód słońca. Po około 10-30 minutach
zaczynają wylatywać na łowy pierwsze głodne nietoperze. Jeśli jednak pada
deszcz lub wieje silny wiatr zarówno owady jak i ich łowcy pozostają w
kryjówkach. Podkowce wymagają dużych otworów wlotowych na strychy, ponieważ nie
potrafią przeciskać się przez małe szczeliny. Ważne dla nich jest także
otoczenie budynku. Najlepiej, jeśli prowadzi od niego aleja drzew lub wysokich
krzewów. Takie liniowe elementu krajobrazu ułatwiają podkowcom orientację w
przestrzeni. Sygnały echolokacyjne wysyłają one bowiem na niewielką odległość
(ok. 5 metrów )
i do tego dźwięki tworzą wąską ukierunkowaną wiązkę. Pomaga to orientować się podkowcom wśród zwartej roślinności, ale utrudnia na wielkich otwartych przestrzeniach. Zwykle
poruszają się nisko nad ziemią (do 5
m ) blisko drzew i krzewów. Nie lubią także latać daleko
i zwykle teren, na którym polują, znajduje się w odległości do 3 km od dziennej kryjówki.
Jeśli spędzacie wakacje na południu Polski, możecie wyruszyć
na tzw. szlak podkowca. Na szlaku znajduje się 10 miejscowości, w
których znajdują się kolonie rozrodcze podkowców małych. Dokładny opis miejsc obserwacji oraz fotografie budynków
wraz z zaznaczonym otworem wylotowym znajdziecie tutaj. Można zarejestrować się na stronie internetowej i podać liczbę zaobserwowanych nietoperzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz