Skoro opisałem w poprzednim poście nocka wąsatka, to
wypadałoby od razu przedstawić podobnego do niego nietoperza, którego dopiero w
latach 70-tych ubiegłego wieku uznano za osobny gatunek. Nocek Brandta bardzo
przypomina ciemniejszego od niego i trochę mniejszego nocka wąsatka. Futerko zwykle jest na
grzbiecie brązowe, a od strony brzusznej płowe lub szare. Gatunki różnią się
także uzębieniem, ale najbardziej zdziwił mnie inny odróżniający je szczegół.
Spróbujcie proszę zgadnąć, co to może być. Szczęka mi opadła, kiedy cechą tą
okazał się kształt bardzo specyficznego organu. Otóż panowie nocki wąsatki mają prącia równie
wąskie na całej długości, natomiast u nocków Brandta występuje bulwkowate
rozszerzenie na jego końcu. U samców ta właśnie cecha pozwala zawsze bezbłędnie
określić gatunek. Przeprowadzone badania genetyczne udowodniły, że pomimo wielu podobieństw oba nocki to jednak oddzielne gatunki. Nocek Brandta na zimę również wybiera kryjówki w jaskiniach,
fortyfikacjach i sztolniach. Co ciekawe jednak bardzo rzadko zimuje w naszych
najwyższych górach – Tatrach, gdzie z kolei przeważa nocek wąsatek. Za to można
go spotkać w sudeckich jaskiniach m.in. w Jaskini Niedźwiedziej. Poza górami
hibernuje również w Międzyrzeckim Rejonie Umocnionym czy w jaskini Szachownica.
2 komentarze:
A to ciekawscy ludzie! Przynajmniej dziewczynkom nie zaglądają pod futerka... Spróbowaliby mnie zajrzeć - dałabym dziobem po łapach!
pozdrawiam
sowa Asia
Człowiek to jednak chyba najbardziej ciekawski gatunek na Ziemi. Oby korzystał ze swojej wiedzy tak, by pomagać, a nie szkodzić innym.
pozdrawiam Gacek
Prześlij komentarz