Trwa zima i ja podobnie jak inne nietoperze smacznie śpię.
Budzę się jednak i dzięki temu prowadzę nadal ten blog. Opisywałem niedawno,
jak dokładniej przebiega hibernacja. Nie dodałem jednak, że aby dobrze spać, to
wcześniej muszę dobrze zjeść. Jesienią obżeram się, kiedy tylko mogę i można
powiedzieć, że jem za dwóch a nawet trzech. Nie wstydzę się tego, bo inaczej
nie dożyłbym wiosny. Każdy z nas nietoperzy na początku zimowego snu musi
zgromadzić olbrzymie zapasy tłuszczu. Ten tłuszcz stanowi wtedy nawet 20-30%
masy całego ciała! Ciekawe, co by na to powiedział wasz dietetyk. Zapewne
złapałby się za głowę i nakazał natychmiastowa dietę. Ale ze mną jest wszystko
w porządku – po prostu stopniowo w trakcie zimy zużywam te zapasy i na wiosnę
znowu będę piękny i szczupły. A na razie jeszcze kawał ze mnie chłopa "z dużym
brzuszkiem" i chyba taki właśnie podobam się panienkom. Zauważyłem bowiem, że
kiedy budzą się, to spoglądają na mnie coraz częściej. Napisałem "z dużym brzuszkiem", ale dokładniej to u nas nietoperzy tłuszcz odkłada się zwłaszcza na grzbiecie nad łopatkami. No, ale przecież nie napiszę, że mam garb jak wielbłąd.
2 komentarze:
Taki śliczny puszysty Gacek... mówią dziewczyny. Już się rozeszło wśród nietoperzyc, że jesteś w świetnej formie :)
Fajnie. Żeby jeszcze wiosną panny to pamietały.
Prześlij komentarz