Kochani, zakochałem się! Wreszcie znalazłem drugą połówkę i
wyobraźcie sobie ona też jest gackiem brunatnym. Ale od początku… Dwa tygodnie
temu jak zwykle wyleciałem w nocy na polowanie. Szło mi całkiem nieźle.
Upatrzyłem sobie tłuściutkiego owada, to jest namierzyłem za pomocą echolokacji
i zamierzałem złapać, gdy nagle ktoś mnie ubiegł. Co za bezczelność –
pomyślałem i postanowiłem śledzić tego obcego nietoperza, który zwinął mi
przekąskę. Okazało się, że to całkiem ładna i zdrowa nietoperzyca. Zagadałem do
niej i o dziwo odpowiedziała. Umówiliśmy się na kolejne polowanie i tym razem
już nie byłem zły, kiedy ona zjadała namierzone przeze mnie owady. Chyba też
jej się spodobałem, bo pozwoliła mi na więcej. Przez kilka kolejnych dni
spaliśmy przytuleni obok siebie. Potem ona odleciała. Powiedziała mi, że musi
spotkać się i zamieszkać razem z
koleżankami, bo taka jest kolej rzeczy wśród nietoperzy. Obiecała, że poda mi adres,
jak już znajdą nowy lokal. Będę niecierpliwie czekał na wiadomość. Aby ona mnie szybko nie zapomniała oraz gdyby
jakaś inna jeszcze była mną zainteresowana – na wszelki wypadek przypominam jak
wyglądam.
To ja i moje piękne wielkie uszy.
Fot. A. Kepel
3 komentarze:
Na pewno masz ogrooomne powodzenie :)
Planuję kupić budkę dla Twojej rodzinki może wpadniesz na parapetówę ;)
Każda budka dla nietoperzy się przyda. Któryś z nas będzie miał mieszkanko. Dzięki :)
Gratuluję romantycznej przygody
Prześlij komentarz