sobota, 27 kwietnia 2013

Znalazłem ją


Kochani, zakochałem się! Wreszcie znalazłem drugą połówkę i wyobraźcie sobie ona też jest gackiem brunatnym. Ale od początku… Dwa tygodnie temu jak zwykle wyleciałem w nocy na polowanie. Szło mi całkiem nieźle. Upatrzyłem sobie tłuściutkiego owada, to jest namierzyłem za pomocą echolokacji i zamierzałem złapać, gdy nagle ktoś mnie ubiegł. Co za bezczelność – pomyślałem i postanowiłem śledzić tego obcego nietoperza, który zwinął mi przekąskę. Okazało się, że to całkiem ładna i zdrowa nietoperzyca. Zagadałem do niej i o dziwo odpowiedziała. Umówiliśmy się na kolejne polowanie i tym razem już nie byłem zły, kiedy ona zjadała namierzone przeze mnie owady. Chyba też jej się spodobałem, bo pozwoliła mi na więcej. Przez kilka kolejnych dni spaliśmy przytuleni obok siebie. Potem ona odleciała. Powiedziała mi, że musi spotkać się  i zamieszkać razem z koleżankami, bo taka jest kolej rzeczy wśród nietoperzy. Obiecała, że poda mi adres, jak już znajdą nowy lokal. Będę niecierpliwie czekał na wiadomość. Aby ona mnie szybko nie zapomniała oraz  gdyby jakaś inna jeszcze była mną zainteresowana – na wszelki wypadek przypominam jak wyglądam.

To ja i moje piękne wielkie uszy.
Fot. A. Kepel

3 komentarze:

notalldone pisze...

Na pewno masz ogrooomne powodzenie :)
Planuję kupić budkę dla Twojej rodzinki może wpadniesz na parapetówę ;)

Nocny Łowca pisze...

Każda budka dla nietoperzy się przyda. Któryś z nas będzie miał mieszkanko. Dzięki :)

Anonimowy pisze...

Gratuluję romantycznej przygody