sobota, 1 czerwca 2013

Dzień Dziecka spędziłem z rodziną


Wybrałem się odwiedzić moją rodzinę. Mama, babcie, ciotki i kuzynki mieszkają razem na strychu starej stodoły. Polubiły to miejsce, gdzie wychowało się już wiele pokoleń gacków brunatnych. Nasze dziewczyny bardzo nie lubią zmieniać znanej bezpiecznej kryjówki i dlatego łatwo mi było trafić pod właściwy adres. Właśnie tutaj także ja przyszedłem na świat, a właściwie urodziła mnie mama. Od razu, kiedy tylko wleciałem na strych, wzruszenie złapało mnie za gardło. Powróciły wspomnienia z dzieciństwa – tu otworzyłem po raz pierwszy oczy, zobaczyłem mamę i inne nietoperze, wydałem pierwsze dźwięki i uczyłem się latać. Panie nietoperzy rozpoznają swoje dzieci po wydawanych przez nie odgłosach oraz po zapachu. Mimo, iż nie jestem już mały, to moja mama od razu wiedziała, kim jestem. Podobnie jak inne współmieszkanki, także ona jest już w bardzo zaawansowanej ciąży i z niecierpliwością czeka na potomka. Od razu pochwaliłem się, że w tym roku, ja też będę miał dziecko. Ty??? – zapytała zdziwiona. Odpowiedziałem, że tak, ale urodzi je moja ukochana i że czekam na wiadomość od niej. To jej pierwsza ciąża i dlatego zabroniła mi odwiedzać ją przed porodem. Nie wiem czego się wstydzi, przecież widziałem już przedstawicielki mojej rodziny w stanie błogosławionym. Mama stwierdziła, że nie mam się wymądrzać, tylko słuchać swojej kobiety i nie denerwować jej w tym stanie. Poradziła mi, abym uzbroił się w cierpliwość i oczywiście od razu zawiadomił rodzinę o pojawieniu się potomka. Obiecałem, że tak zrobię, a tymczasem wszystkim przyszłym mamom oraz ich dzieciom dedykuję piosenkę znalezioną na Youtube. Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka!


2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Mojemu dziecku bardzo spodobała się piosenka. Nawet musiałem wyjaśniać, co to jest ta echolokacja :)

Nocny Łowca pisze...

To świetnie, że przy okazji piosenki dziecko dowiedziało się czegoś nowego o nietoperzach. Pozdrawiam Gacek