niedziela, 9 czerwca 2013

Zostałem tatą


Dostałem wreszcie wiadomość, na którą niecierpliwie czekałem od dwóch miesięcy. Moja ukochana przekazała mi, że mogę ją odwiedzić. Z duszą na ramieniu poleciałem do niej. Wiedziałem, że nie mieszka sama, ale razem z grupą spokrewnionych ze sobą kobiet zajmują poddasze pewnego domu. U nas, gacków brunatnych, kolonie rozrodcze składają się zwykle od 5 do 50 pań, ale bywają też liczniejsze. W odróżnieniu od innych nietoperzy do zgrupowania naszych kobiet stopniowo od czerwca dołączają dorosłe samce. Na początku jesieni panowie nawet przeważają liczbowo. Na razie jednak byłem tam jedynym gościem mojej płci. Moja wybranka ma już 3 lata, ale ponieważ to jej pierwsza ciąża w życiu, więc była trochę zestresowana. Dlatego ważne, że przebywała w towarzystwie doświadczonych członkiń swojej rodziny, które wiedziały, co należy robić. Okazało się, że urodziła i że to chłopczyk. Poród odbył się w ciągu dnia, a dziecko przyszło na świat nogami do przodu. Jej krewni gratulowali mi ślicznego synka, a ja wreszcie mogłem go zobaczyć. Ojej, jaki mały, ale kciuki i stopy ma niemal tej wielkości, co ja. Muszą jednak być tak duże, aby mógł się przytrzymać ciała mamy lub ścian schronienia. Jest cały różowy, pozbawiony owłosienia i ślepy. Nie umie jeszcze latać, ale ma już zęby mleczne. Przez te zęby trochę się bałem, czy nie pogryzie swojej mamy, kiedy zacznie ssać pokarm. On jednak robi to bardzo ostrożnie. Od razu widać, że to prawdziwy ssak i do tego głodny. Jak tyle będzie pochłaniał matczynego mleka, to wkrótce bardzo urośnie. Teraz waży 1,5 grama, co stanowi około 20% masy dorosłego gacka brunatnego. Postanowiliśmy, że nadamy mu imię Paweł. Ogromnie się cieszę i jestem taki dumny. Zaraz muszę powiadomić swoją rodzinę i kolegów. 

Tak wygląda dumny tata gacek brunatny.
Fot. A. Kepel

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Gratulacje dla taty małego gacka brunatnego!!!

Nocny Łowca pisze...

Dziękuję bardzo :)

notalldone pisze...

Wspaniała wiadomość! Gratuluję!:)